sty 04 2016

dziwne nastroje...


Komentarze: 6

Zaczynam mieć siebie dość...Pan Perfekcyjny pojechał. Nawet nie dostał buziaka na pożegnanie. Sama nie wiem dlaczego. Pewnie dlatego , , że znów nie Spałam w nocy. Od kiedy tu jest czyli prawie 2 tyg, nie przespałam żadnej całej nocy. Tak chrapie. Mamy kawalerkę więc nawet nie ma innego miejsca na spanie niż jedno łóżko.  Dobrze że chociaż jest duże to kładę się w drugim koncu ze słuchawkami na uszach i slucham muzyki. No i nie spie...nie wiem...on nie chce iść do lekarza. Bo po co. A ja się muszę męczyć. ..wiec bylam zla i nie pożegnałam się z Nim...tzn oprocz krótkiego "czesc"...ogarnęłam mieszkanie i siebie.  Wkrotce wychodze do pracy...i to...to uczucie...kiedy stoję przed lustrem i patrzę na ...moj brzuszek...15 tydz...chyba...przytylam...to pewne...zawsze bylam szczupla. Przy wzroscie 172cm mialam 58 kg wiec nie bylo zle...a teraz to widac...61kg...i wszystko w brzuszek...i trochę w biust i w tyłek też sporo. Reszta bez zmian. Fizycznie czuję się raz tragicznie a innym razem ok...chcialabym czegosc innego. Normalnego życia i sookoju...z Nim...ale...patrzę wciąż na ten brzuszek i...tam jest Groszek...moje kochanie...ledwo zipie bidulek...i albo przetrwa albo...właśnie dlatego nie lubię teraz siebie. Przez to jak wyglądam i przez to że mam dziwne mysli. Pan Perfekcyjny wczoraj miał minę zbitego psa. Powiedzial ze czuje ze go juz nie kocham bo nie chcę być z nim blisko . Nie mówię mu ze go kocham, nie caluje, nie tule...nie robie tego bo nie kocham go...i to nie jest Jego wina. On...nawet gdyby nie istniał. ..i tak Pan Perfekcyjny doprowadzil do tego ze jest jak jest...no cóż. ..

 

P.s. pierwszy raz zrobilo mi się przykro jak spojrzałam na PP...ale pora myśleć w końcu o sobie...

bardziejtrzydziestka : :
04 stycznia 2016, 19:53
:-*
04 stycznia 2016, 17:52
A moze dlatego ze musi podjac ciezka decyzje... Trzymam kciuki za to spotkanie :D
04 stycznia 2016, 16:40
Tak...ale tylko chwilę. ..i tak mnie pocałował że nogi się ugięły...mamy kontakt każdego dnia...ale ostatnio jest jakiś dziwny. Może przez to że za rzadko się widujemy. Jutro się z Nim zobaczę. Mam nadzieję...chcę być blisko Niego. Choćby trwało to 10 min...
04 stycznia 2016, 14:32
Ja słyszę to samo - że świruję od siedzenia w domu jak tylko zwrócę Mojemu uwagę. Tacy są faceci.

A jak On? Rozmawialiście o wyznaniu miłości? Widziałaś się z Nim?
04 stycznia 2016, 14:25
Gdyby nie Groszek...już dawno bym odeszła...mam dość poniewierania. A jak mu o tym mówię to twierdzi ze przesadzam, , że wymyślam.. i że chyba mam za dobrze. ..
04 stycznia 2016, 12:32
To jest normalne w ciąży :) zmiany nastrojów zmiany w ciele. Co za facet... Każe Ci ścierać szminki z kurtki obłapia inne laski i jeszcze się dziwi że nie chcesz Go... Bezmózg.

Dodaj komentarz